Wiadomości z rynku

poniedziałek
11 listopada 2024

Ażurowe kokony

Osprzęt budowlany. Budowy pełne rusztowań
16.11.2007 00:00:00
Trwa boom w budownictwie, a wraz z nim rośnie zapotrzebowanie na rusztowania. Rynek chłonie wszystko - od renomowanych konstrukcji znanych zachodnich firm, przez wyroby z Chin, po rodzimą produkcję "chałupniczą". Wzrosły też ceny rusztowań i ich montażu. Najbardziej popularne są u nas rusztowania ramowe. Podstawę konstrukcji stanowi tu spawana, zazwyczaj z rur stalowych o średnicy 48 mm, rama. Wznosi się z tego nawet bardzo wysokie, choć proste konstrukcje, przeważnie do prac elewacyjnych.
W kraju są dziesiątki producentów oraz setki firm wypożyczających i montujących rusztowania.
Pojedynek gigantów
Tak jak w całej niemal Europie do najbardziej popularnych należą u nas systemy rusztowań Layher (w Niemczech, gdzie są produkowane, Layher ma ponad 60 proc. udziałów w rynku) i Plettac. Nieco mniejszym zainteresowaniem cieszą się produkty Peri, Hünnebeck, Rux oraz rodzimych producentów, takich jak: Termosprzęt, Rubo, Pico, system +8 czy produkującej tzw. rusztowania warszawskiej firmy Rew-Ton. Większość z producentów ma w swej ofercie co najmniej dwa systemy: ramowy i modułowy. Uzupełnieniem są np. rusztowania wiszące, rusztowania wspornikowe, gdzie pomosty robocze opierają się na wspornikach przytwierdzonych do obiektu i rusztowania jezdne - konstrukcje na kółkach, co pozwala bez demontażu przemieszczać je w nowe miejsce.
- Dobre rusztowanie to rusztowanie systemowe, ogniowo ocynkowane, szybkie i lekkie w montażu, bezpieczne w użytkowaniu. Musi również mieć szerokie spektrum możliwości funkcjonalnych, czyli umożliwiać zabudowę bardzo skomplikowanych kształtów - mówi Grzegorz Chudy, członek zarządu Ramirent Scaffolding, jednej z firm stawiających rusztowania Layher na całym świecie.
- Idea rusztowania jest bardzo podobna u każdego z liczących się producentów - stwierdza Jacek Szpojankowski z Hünnebeck Polska.
- Czasem zmiana małego detalu, sposobu mocowania powoduje, że mówi się o nowym rozwiązaniu. Hünnebeck i Peri zaproponowały kiedyś inne podejście do rusztowań. Okazało się jednak, że systemy ramowe, znane od dziesiątków lat i nowocześniejsze rusztowania modułowe (zwane w branżowym slangu choinkowymi, ze względu na specyficzny wygląd węzłów, do których mocuje się elementy) sprawdzają się najlepiej. Modernizacja tradycyjnych systemów polega na odchudzeniu wagi konstrukcji, oczywiście przy zachowaniu wszelkich wymogów bezpieczeństwa oraz na upraszczaniu montażu i demontażu rusztowań.
Najlepszym zabezpieczeniem przed rdzą jest ocynkowanie ogniowe. Takie rusztowania mogą być stosowane nawet przez 15 lat.
- Bardzo dynamiczny rozwój nastąpił w sektorze elementów specjalnych, które stanowią uzupełnienie i niezwykle poszerzają zakres stosowania rusztowań - dodaje Grzegorz Chudy z Ramirent Scaffolding. - Na zimowej olimpiadzie w Lake Placid wykonano na skoczni tymczasową trybunę z 55 tysiącami miejsc siedzących. Stosując kombinację rusztowań modułowych oraz osłon bocznych i dachów tymczasowych w systemie kaset blaszanych, mówię tu o produktach firmy Layher, można schować na zimę np. duży statek czy budynek.
Ramy i moduły
Najbardziej popularne są u nas rusztowania ramowe. Podstawę konstrukcji stanowi tu spawana, zazwyczaj z rur stalowych o średnicy 48 mm, rama. Wznosi się z tego nawet bardzo wysokie, choć proste konstrukcje, przeważnie do prac elewacyjnych. Plettac produkuje ramy SL70 i SL100 (różnią się szerokością podestu roboczego), Layher ma elewacyjny system Blitz, który jest bardzo szybki w montażu (skraca czas stawiania konstrukcji niemal o 70 procent), Hünnebeck oferuje swój system o nazwie Bosta i nowy pomysł Gekko, a firma Peri nazwała swoje rusztowania ramowe Peri Up.
Wyższa szkoła jazdy to systemowe rozwiązania rusztowań modułowych. Są droższe, ale zdecydowanie bardziej praktyczne. Stąd ich obecność na dużych budowach. Producent projektuje taki zestaw elementów, by bez kłopotu można było przystosować rusztowanie do ściany czy dachu o każdym kształcie. Dzięki takim właśnie rusztowaniom możliwe było chociażby wykonanie niezmiernie skomplikowanej konstrukcji dachu w warszawskim centrum handlowym Złote Tarasy.
Rusztowania kotwione są do obiektu, mają system poręczy, drewnianych lub aluminiowych podestów roboczych i cały zestaw akcesoriów: plandek, kurtyn, siatek i zabezpieczeń. Layher szczyci się tutaj systemem Allround, Hünnebeck nazwał swoje rozwiązanie Modex, a Plettac Perfect Contur.
Rozpiętość cen rusztowań jest olbrzymia. Najtańsze systemy można kupić już za niespełna 150 złotych za metr kwadratowy.
- Ostatnio ceny rusztowań i usług montażu wzrosły w kraju ze względu na trwającą koniunkturę w budownictwie. Oczywiście, pociągnęło to za sobą wzrost konkurencji - mówi Włodzimierz Ofierski, dyrektor ds. prawno-finansowych firmy GFM, która oferuje kompleksowe usługi na rynku rusztowań.
Konkurencja sprawia, że pojawiają się u nas produkty wątpliwej jakości, stare, nawet 40-letnie komplety sprowadzane z Zachodu, importowane z Chin nowe rusztowania z kiepskich materiałów i elementy spawane ręcznie w niewielkich zakładach.
Spore pieniądze w Polsce zarabiają firmy sprzedające używane, jednak w pełni użyteczne systemy rusztowaniowe. Rozwija się u nas rynek wynajmu rusztowań i kompleksowej obsługi inwestycji, od wykonania projektu, przez przywiezienie niezbędnych elementów, ich montaż, kontrolę eksploatacyjną, po demontaż po zakończeniu budowy. Tu ceny są także uzależnione od wielu czynników (dla przykładu w firmie GFM wynajęcie 1 metra kwadratowego kosztuje od 6,20 zł do 7,50 zł, a dzierżawa metra od 0,22 zł do 0,28 złotych za każdy dzień kalendarzowy).
Dwa pytania do.
Danuty Gawęckiej, dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Rusztowań
- Czym zajmuje się Polska Izba Gospodarcza Rusztowań?
- Początkowo było to stowarzyszenie, które w 2004 roku przekształciło się w Polską Izbę Gospodarczą Rusztowań. Reprezentujemy przede wszystkim interesy firm rusztowaniowych, czyli producentów, firm specjalizujących się w montażu rusztowań oraz tych, którzy je sprzedają i wydzierżawiają. Wśród naszych członków są też firmy budowlane, kooperanci produkujący złącza, siatki czy plandeki ochronne, a także prasa branżowa. Skupiamy już ponad 120 podmiotów, jednak na rynku funkcjonuje ich o wiele więcej; określenie dokładnej liczby jest niemożliwe, bowiem brak na ten temat danych.
- Co jest priorytetem dla użytkowników - wyłącznie cena?
- Cena jest niezmiernie ważna. Stąd na naszym rynku znaczna grupa domorosłych producentów, którzy biorą się za wytwarzanie rusztowań niespełniających podstawowych wymogów. Jeszcze przed rokiem mieliśmy do czynienia z ogromnym importem złomu, głównie z Niemiec. Sprzedawało się to jednak jak świeże bułeczki, bo cena była bardzo atrakcyjna. Oczywiście, profesjonalne firmy rusztowaniowe przywiązują wagę do bezpieczeństwa. Nie pomaga w tym niestety stan naszego prawodawstwa - w przepisach nadal jest wiele niejasności. Do tego stopnia, że brak np. jednoznacznego stwierdzenia, że każde rusztowanie powinno mieć certyfikat. Kolejnym problemem jest weryfikacja wiedzy i zdobywanie uprawnień. Dziś najbardziej skomplikowaną konstrukcję może wznosić ktoś, kto ma doświadczenie w montażu zdobyte po 2-tygodniowym kursie. Walczymy o to, aby tę sytuację zmienić.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.